Heej ;*
Chciałabym was przeprosić ,że nie dotrzymuję obietnicy i nie dodaje co 3,4 dni rozdziału ale mój zeszyt z opowiadaniem jest u mojej przyjaciółki i naprawdee jak odzyskam go dodam 2 rozdziały .Tak wg to też mam kare na komputer za złe oceny z WOS'U ale WOS to zuuuooo :D Więc nie przedłużając nie długo coś dodam pozdrawiam Paula
A... dobra przedłużę...
nie wiem czy mam wgl kontynuować bloga bo nie ma prawie komentarzy więc proszę jak wam się podoba i chcecie bym kontynuowała piszcie BŁAGAM !:*
Follow me @Paula_Szymczak :D

26.04.2012
11.04.2012
Rozdział 4 : Szpital
*oczami Niny*
Byłam już w połowie drogi do domu gdy zatrzymał mnie Zayn
-Hej -uśmiechnął się lekko
- Cześć nie powinieneś być z chłopakami ?
-Wole cię odprowadzić niż z nimi siedzieć -uśmiechnął się łobuzowato -to co spotkamy się wieczorem ?
-Nie wiem kupiłam gitarę i chcę trochę pobrzdąkać
-Może Niall cię poduczy ?
-A zgodzi się?-spytałam z nadzieją
-Pewnie-uśmiechnął się mulat -to mój przyjaciel odprowadzę cię
-Nie mogę odmówić- powiedziałam a Zayn się zaśmiał
Po chwili byliśmy już pod moim domem
- Wejdź to oddam ci twoją bluzę
- Nie trzeba mam takich dużo-zaśmiał się -Ale na herbatę chętnie wejdę
Popatrzyłam na niego z uśmiechem. Nie mogłam przestać o nim myśleć stał przy mnie , ale moje myśli były tylko o nim nie mogłam uwierzyć,żę ja zwykła nastolatka z Londynu która nie jest taka jak inne tzn nie byłam tak piękna jak Caroline ona była długonogą blondynką z pięknymi oczami . Nie miałam kompleksów z tego powodu , chodź wstydziłam się chodzić na imprezy nad basenem.
-Jesteś tam? -pomachał mi ręką przed twarzą
-A tak tak jestem obecna -powiedziałam i otworzyłam drzwi - Tato jestem -Nie usłyszałam odpowiedzi
-Muszę do łązienki poczekaj -nie mogłam przestać się uśmiechać , zauroczyłam się w Zaynie . Moje rozmyślania przerwał przerażający widok. Mój tata leżał na podłodze bez ruchu.Zaczęłam krzyczeć do Zayna żeby zadzwonił po karetkę .Chłopak zrobił to i mnie mocno przytulił .Zaczęłam płakać a on gładził moje długie włosy . Po 5 minutach przyjechali ratownicy zabrali mojego rodziciela
-Przyjedź z mamą do szpitala
Stałam przytulona do chłopaka nie mogłam wykrztusić żadnego słowa
-Pojedziemy po twoją mamę i razem do szpitala -zarządził i pojechaliśmy po moją mame a następnie do szpitala
Mama wyszła z pracy jak burza nie zważając na krzyki swojego szefa który kazał jaj zostać .Byliśmy już w szpitalu ,razem z Zayn'em usiedliśmy na białych krzesłach które były ustawione pod ścianą.Chłopak pbjął mnie ramieniem i ścierał chusteczką łzy z moich już czerwonych policzków
-Dziękuje ci-wyszeptałam bo tylko to byłam w stanie powiedzieć
-Zawsze do usług -zaśmiał się i zbliżył swoje różowe usta, żeby mnie pocałować
-Nino chodź na chwile -powiedziała moja mama przerywając tą piękną chwilę.Oderwałam się od Zayn'a i poszłam do niej -słuchaj-zrobiła przerwę i otarła swoje łzy-tata ma białaczkę
-Że niby jak to ?-przytuliłam się do mojej rodzicielki.
-Niech twój chłopak z tobą wraca do domu -zwróciła teraz się do Zayn'a-Możesz odwieść moją córkę i się nią zaopiekować?
-Bez problemu -uśmiechnął się brązowooki i złapał mnie za rękę.
Wsiadłam z nim do auta i ruszyliśmy do mnie .
-Na pewno wszystko w porządku ?-spytał kolejny raz
-Tak-pokiwałam głową
W domu wstawiłam mleko na kakao ,żeby poprawić sobie humor .Usiadłam na kanapie zaraz przysiadł się Zayn .Oparłam głowę o jego ramię o zasnęłam .Obudził mnie chłopak podając kubek z kakao .
-Proszę -podał mi z uśmiechem wzięłam od niego naczynie i podziękowałam.Wypiłam i odłożyłam naczynie na zimie kiedy znowu spojrzałam na Zayn'a przywalił mi poduszką w twarz.Zrobiłam dziwną minę i mu oddałam
-No proszę uśmiechnij się ze smutkiem ci nie do twarzy -podniósł moje kąciki ust ,żeby namalować na mojej twarzy sztuczny uśmiech -mam pomysł
-Jaki ?-spytałam bez emocji
______________________________________
Taki średni ...
ogólnie nudnyy ;/
Ale następny będzie lepszy obiecuję :*
Pozdrawiam Paula xx
P.S follow me
@Paula_Szymczak
;D
-Wole cię odprowadzić niż z nimi siedzieć -uśmiechnął się łobuzowato -to co spotkamy się wieczorem ?
-Nie wiem kupiłam gitarę i chcę trochę pobrzdąkać
-Może Niall cię poduczy ?
-A zgodzi się?-spytałam z nadzieją
-Pewnie-uśmiechnął się mulat -to mój przyjaciel odprowadzę cię
-Nie mogę odmówić- powiedziałam a Zayn się zaśmiał
Po chwili byliśmy już pod moim domem
- Wejdź to oddam ci twoją bluzę
- Nie trzeba mam takich dużo-zaśmiał się -Ale na herbatę chętnie wejdę
Popatrzyłam na niego z uśmiechem. Nie mogłam przestać o nim myśleć stał przy mnie , ale moje myśli były tylko o nim nie mogłam uwierzyć,żę ja zwykła nastolatka z Londynu która nie jest taka jak inne tzn nie byłam tak piękna jak Caroline ona była długonogą blondynką z pięknymi oczami . Nie miałam kompleksów z tego powodu , chodź wstydziłam się chodzić na imprezy nad basenem.
-Jesteś tam? -pomachał mi ręką przed twarzą
-A tak tak jestem obecna -powiedziałam i otworzyłam drzwi - Tato jestem -Nie usłyszałam odpowiedzi
-Muszę do łązienki poczekaj -nie mogłam przestać się uśmiechać , zauroczyłam się w Zaynie . Moje rozmyślania przerwał przerażający widok. Mój tata leżał na podłodze bez ruchu.Zaczęłam krzyczeć do Zayna żeby zadzwonił po karetkę .Chłopak zrobił to i mnie mocno przytulił .Zaczęłam płakać a on gładził moje długie włosy . Po 5 minutach przyjechali ratownicy zabrali mojego rodziciela
-Przyjedź z mamą do szpitala
Stałam przytulona do chłopaka nie mogłam wykrztusić żadnego słowa
-Pojedziemy po twoją mamę i razem do szpitala -zarządził i pojechaliśmy po moją mame a następnie do szpitala
Mama wyszła z pracy jak burza nie zważając na krzyki swojego szefa który kazał jaj zostać .Byliśmy już w szpitalu ,razem z Zayn'em usiedliśmy na białych krzesłach które były ustawione pod ścianą.Chłopak pbjął mnie ramieniem i ścierał chusteczką łzy z moich już czerwonych policzków
-Dziękuje ci-wyszeptałam bo tylko to byłam w stanie powiedzieć
-Zawsze do usług -zaśmiał się i zbliżył swoje różowe usta, żeby mnie pocałować
-Nino chodź na chwile -powiedziała moja mama przerywając tą piękną chwilę.Oderwałam się od Zayn'a i poszłam do niej -słuchaj-zrobiła przerwę i otarła swoje łzy-tata ma białaczkę
-Że niby jak to ?-przytuliłam się do mojej rodzicielki.
-Niech twój chłopak z tobą wraca do domu -zwróciła teraz się do Zayn'a-Możesz odwieść moją córkę i się nią zaopiekować?
-Bez problemu -uśmiechnął się brązowooki i złapał mnie za rękę.
Wsiadłam z nim do auta i ruszyliśmy do mnie .
-Na pewno wszystko w porządku ?-spytał kolejny raz
-Tak-pokiwałam głową
W domu wstawiłam mleko na kakao ,żeby poprawić sobie humor .Usiadłam na kanapie zaraz przysiadł się Zayn .Oparłam głowę o jego ramię o zasnęłam .Obudził mnie chłopak podając kubek z kakao .
-Proszę -podał mi z uśmiechem wzięłam od niego naczynie i podziękowałam.Wypiłam i odłożyłam naczynie na zimie kiedy znowu spojrzałam na Zayn'a przywalił mi poduszką w twarz.Zrobiłam dziwną minę i mu oddałam
-No proszę uśmiechnij się ze smutkiem ci nie do twarzy -podniósł moje kąciki ust ,żeby namalować na mojej twarzy sztuczny uśmiech -mam pomysł
-Jaki ?-spytałam bez emocji
______________________________________
Taki średni ...
ogólnie nudnyy ;/
Ale następny będzie lepszy obiecuję :*
Pozdrawiam Paula xx
P.S follow me
@Paula_Szymczak
;D
5.04.2012
Rozdział 3 : Nados
-Przepraszam nie mogłem się powstrzymać -odwrócił wzrok
-Chyba nie trzeba przepraszać za coś co się podobało drugiej osobie prawda?
Zayn spojrzał na mnie swoimi brązowymi oczami oi jeszcze raz zatopił się w moich ustach , ale tym razem namiętnie
-Musze już lecieć-puścił mi oko
-Wyślij mi sms-a jak dojedziesz ok?
-Dobra-pocałował mnie w czoło i wyszedł
*oczami Zayna*
Byłem zajebiście szczęśliwy. Szedłem bardzo szybko żeby uniknąć pytań chłopaków. Po chwili byłem juz w salonie. Na kanapie siedział Liam, uderzył kilka razy ręką w kanapę zebym usiadł. Zająłem miejsce koło niego
-No to co jak było ?-spytał z ciekawością w oczach
-A jak miało być ?- odpowiedziałem pytaniem na pytanie -idę spać
Poszedłem do swojego pokoju napisałem do Niny i usnąłem
*oczami Niny*
Po tym jak usnęłam dostałam sms-a od Zayna "Jestem już w domu miłych snów "odpisałam mu tylko ze też mu ich życze i usnęłam
-Nina wstawaj -puknął mnie ktoś w rękę
-Jeszcze pięć minut-wymamrotałam przez sen
-Nina jedziesz po tą gitarę czy nie ?- podnosłam się na równe nogi
-A.. bo dzisiaj sobota straciłam poczucie czasu -uśmiechnęłam się -za 30 minut będe na dole
-Dobra - uśmiechnął sie tata i wyszedł z pokoju
Udałam się do łazienki, moje długie brązowe włosy jak zawsze żyły własnym życiem. szybko je rozczesałam i troche podkręciłam, umalowałam się lekko, potem udałam się do szafy wybrć jakieś ubrania.Założyłam bluzkę na ramiączka z flagą USA, przez ręce mi przeleciała bejsbolówka Zayna
- Oj nie oddałam mu jutro to zrobię
Zeszłam na dół i zjadłam jogurt
-Możemy już jechać?-spytała tata wychodząc z łazienki
-Tak- pokiwałam głową i wsiadłam do czerwonego auta
Po 30 minutach byliśmy pod sklepem muzycznym .Nie mogłam się zdecydować na żadną wszystkie się pięknie prezentowały. Postanowiłam wybrać najzwyklejszą i wróciliśmy do domu .Zadzwoniłam do Liz i umówiłam się z nią do Nados za 20 minut.Wyszłam z domu i pospiesznym krokiem udałam się do restauracji.
-Hej !-krzyknęła , podeszła do mnie i mnie uściskała
-Cześć-uśmiechnęłam się
Weszłyśmy do lokalu i zajęłyśmy miejsce ,rozmawiałyśmy gdy w pewnym monenciedo lokalu weszli chłopcy z 1D,najwyraźniej Zayn mnie nie zauważył.Liz szybko oddychała bo nie mogła się uspokoić
-Nina proszę cie idź mi po autografy -wyciągnęła z torby notes i długopis
-Dobra -uśmiechnęłam się i podeszłam do stolika chłopaków -Hej mogę prosić o autografy dla przyjaciółki -wszyscy podnieśli wzrok na mnie a Zayn się uśmiechnął
-Nina ! nie zauważyłem cie -Niall ,Louis,Liam i Harru spojrzeli na niego ze zdziwieniem
-Znacie się -spytał Niall
-Tak jestem Nina -podałam im ręce
-Ooo-zawył Hazza-Ta Nina o której Zayn gada bez przerwy -Zayn pacnął bujną czuprynę chłopaka-No co prawdę mówię
-Hah miło mi -zaśmiałam się a oni podpisali karteczkę -Dzięki ja już pójdę
-Spotkamy się wieczorem -spytał Zayn
-Zadzwonię -pocałowałam go w policzek i poszłam do przyjaciółki chwile potem wyszłyśmy z lokalu
*oczami Zayna*
-No ty to masz gust do dziewczyn -Uśmiechnął się Harry -Długo włosa szatynka z pięknymi oczami i zgrabną figurą
-Gdybyś z nią nie był pewnie bym do niej zarywał-powiedział Niall
-Ja z nią nie jestem -posłałem mu groźne spojrzenie
-No Niall jest dla ciebie szansa -puknął go łokciem Harry
-Walcie się -wstałem i poszedłem w stronę domu Niny
__________________________
Mam nadzieje że się podoba bo mi tak średnio
w porównaniu do tamtego nudny
Ale opnie zostawiam wam
Pozdrawiam Paula xxx
-Chyba nie trzeba przepraszać za coś co się podobało drugiej osobie prawda?
Zayn spojrzał na mnie swoimi brązowymi oczami oi jeszcze raz zatopił się w moich ustach , ale tym razem namiętnie
-Musze już lecieć-puścił mi oko
-Wyślij mi sms-a jak dojedziesz ok?
-Dobra-pocałował mnie w czoło i wyszedł
*oczami Zayna*
Byłem zajebiście szczęśliwy. Szedłem bardzo szybko żeby uniknąć pytań chłopaków. Po chwili byłem juz w salonie. Na kanapie siedział Liam, uderzył kilka razy ręką w kanapę zebym usiadł. Zająłem miejsce koło niego
-No to co jak było ?-spytał z ciekawością w oczach
-A jak miało być ?- odpowiedziałem pytaniem na pytanie -idę spać
Poszedłem do swojego pokoju napisałem do Niny i usnąłem
*oczami Niny*
Po tym jak usnęłam dostałam sms-a od Zayna "Jestem już w domu miłych snów "odpisałam mu tylko ze też mu ich życze i usnęłam
-Nina wstawaj -puknął mnie ktoś w rękę
-Jeszcze pięć minut-wymamrotałam przez sen
-Nina jedziesz po tą gitarę czy nie ?- podnosłam się na równe nogi
-A.. bo dzisiaj sobota straciłam poczucie czasu -uśmiechnęłam się -za 30 minut będe na dole
-Dobra - uśmiechnął sie tata i wyszedł z pokoju
Udałam się do łazienki, moje długie brązowe włosy jak zawsze żyły własnym życiem. szybko je rozczesałam i troche podkręciłam, umalowałam się lekko, potem udałam się do szafy wybrć jakieś ubrania.Założyłam bluzkę na ramiączka z flagą USA, przez ręce mi przeleciała bejsbolówka Zayna
- Oj nie oddałam mu jutro to zrobię
Zeszłam na dół i zjadłam jogurt
-Możemy już jechać?-spytała tata wychodząc z łazienki
-Tak- pokiwałam głową i wsiadłam do czerwonego auta
Po 30 minutach byliśmy pod sklepem muzycznym .Nie mogłam się zdecydować na żadną wszystkie się pięknie prezentowały. Postanowiłam wybrać najzwyklejszą i wróciliśmy do domu .Zadzwoniłam do Liz i umówiłam się z nią do Nados za 20 minut.Wyszłam z domu i pospiesznym krokiem udałam się do restauracji.
-Hej !-krzyknęła , podeszła do mnie i mnie uściskała
-Cześć-uśmiechnęłam się
Weszłyśmy do lokalu i zajęłyśmy miejsce ,rozmawiałyśmy gdy w pewnym monenciedo lokalu weszli chłopcy z 1D,najwyraźniej Zayn mnie nie zauważył.Liz szybko oddychała bo nie mogła się uspokoić
-Nina proszę cie idź mi po autografy -wyciągnęła z torby notes i długopis
-Dobra -uśmiechnęłam się i podeszłam do stolika chłopaków -Hej mogę prosić o autografy dla przyjaciółki -wszyscy podnieśli wzrok na mnie a Zayn się uśmiechnął
-Nina ! nie zauważyłem cie -Niall ,Louis,Liam i Harru spojrzeli na niego ze zdziwieniem
-Znacie się -spytał Niall
-Tak jestem Nina -podałam im ręce
-Ooo-zawył Hazza-Ta Nina o której Zayn gada bez przerwy -Zayn pacnął bujną czuprynę chłopaka-No co prawdę mówię
-Hah miło mi -zaśmiałam się a oni podpisali karteczkę -Dzięki ja już pójdę
-Spotkamy się wieczorem -spytał Zayn
-Zadzwonię -pocałowałam go w policzek i poszłam do przyjaciółki chwile potem wyszłyśmy z lokalu
*oczami Zayna*
-No ty to masz gust do dziewczyn -Uśmiechnął się Harry -Długo włosa szatynka z pięknymi oczami i zgrabną figurą
-Gdybyś z nią nie był pewnie bym do niej zarywał-powiedział Niall
-Ja z nią nie jestem -posłałem mu groźne spojrzenie
-No Niall jest dla ciebie szansa -puknął go łokciem Harry
-Walcie się -wstałem i poszedłem w stronę domu Niny
__________________________
Mam nadzieje że się podoba bo mi tak średnio
w porównaniu do tamtego nudny
Ale opnie zostawiam wam
Pozdrawiam Paula xxx
1.04.2012
Rozdział 2 : Wizyta
-Fuck-wykrzyknęłam i udałam się na ławkę poczekać na następny autobus .
pochwili podjechał czarny wan ,uchylił szybe i ujrzałam Zayna
-Podwieść?-spytał uśmiechnięty
-Ty aniele- powiedziałam i wsiadłąm do samochody
- Nie -machnął ręką- poprostu mam wyczucie czasu-mówił uśmiechnięty
Zaśmiałam się tylko i pokierowałam chłopaka pod moje liceum.
podziękowałam mu i zaprosiłam go na kawe po szkole
- Nie moge odmówić - posłał mi łobuzowaty uśmiech i odjechał
Udałam się w strone sali od chemii. Pierwsza lekcja i chemia nie moze być gorzej a nie w poniedziałki mam fizyke. Pod salą przywitałam się z Liz i Eltanem moimi przyjaciółki , zamieniliśmy kilka słów i zadzwonił ten werdny dzwonek, on w przeciwieństwie do Zayna nie maił wyczucia czasu . Weszłam do sali i zasjęłam miejsce pod oknem .
-To co zaczynamy od kartkówki-odezwała się pani Andersen
-No świetnie-powiedziałam pod nosem i wyciągnęłam jakąś kartkę
Nauczycielka dyktowała pytania a ja starałam sobie przypomnieć , żeby nie dostać pały. Odpowiedziałam na 2 pytania z 4. Skończyła się lekcja a ja podeszłam do Eltana
-Modlę sie ,żeby dostać 2
-Ty i 2 z chemii kujonie to nie możliwe - powiedział ze zdziwieniem
-Jak mnie nazwałeś- zaczęłam go gilgotać
-Wiecie co ?-zwróciła się do nas Clara mój największy wróg nie nawidziłam jej od momętu gdy ukradłą mi chłopaka - Fajna była by z was para-spojrzałam na niego on na mnie i wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem a Clara poatrzyła na nas z politowaniem
- Nie lubie jej -podszedł do nas Nikolaj największe ciacho w szkole miał brązowe oczy , wysportowanie ciało do tego wyczucie stylu marzenie większości dziewczyn w liceum ale nie moje -jest zarozumiała-uśmiechnął się - ty jesteś o wiele ładniejsza - po czym się oddalił
-Czy ty właśnie dostałaś komplement od Nikolaja ?
-Chyba tak -zaczął dzwonić dzwonek- czemu ta dryndała nigdy nie da spokojnie porozmawiać ?
-Spoko kończymy za 3 godziny a wy ? a spotkamy się ?-spytał z nadzieją Eltan
- Ja za 2 ale dzisiaj jestem już umówiona zadzwonię - uśmiechnęłam się i pobiegłam w stronę sali od historii
Reszta lekcji szybko zleciała .Gdy dotarłam do domu zobaczyłam , że na stole leży długachna lista rzeczy do zrobienia.
- Odkurz pokoje, wyjdź z psem, zetrzyj kurze, umyj naczynia no chyba ich pogrzało
Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Zayna
-Słucham cie Nino - w tle było słychać krzyki-zamknąć japy rozmawiam , przepraszam nie do ciebie
-Zayn chciałam przeprosić , ale nie spotkamy się dzisiaj nie wyrobie się z obowiązkami
-oj.. -posmutniał-a może ci pomóc?
-Jak chcesz- uśmiechnęłam się sama do siebie
-Ok tylko podaj mi adres
Podałam mu go i zaczęłam ogarniać dom
- Boże co ja wyprawiam przecież on ma mi w tym pomóc co ze mnie za idiotka- uderzyłam się w czoło
po 20 minutach u moich drzwi stał już Zayn
-Hej -uściskał mnie i delikatnie ustami musnął mój policzek
-Cześć -uśmiechnęłam się
-Ładnie tutaj co pierwsze na liście ?
- Spacer znaczy wyjście z psem -zmieszałam się a Zayn tylko się zaśmiał
Wyszliśmy z domu i chodziliśmy bardzo długo . Zaczęło mi się robić zimno ale nie powiedziałam o tym chłopakowi . Rozmawialiśmy o szkole , związkach i innych rzeczach , ciągle się śmialiśmy
-Nie jest ci zimno ?-spytał patrząc w moje zielone oczy
-Trochę - powiedziałam a zayn zdjął swoją bejsbolówkę pomógł mi ją założyć a następnie objął mnie ramieniem.
Uśmiechnęłam się do niego a on odwzajemnił. Zrobiło mi się naprawdę ciepło.
-Wracajmy już mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia - powiedziałam
On się tylko uśmiechnął i wróciliśmy . W domu zabrałam się za zmywanie naczyń. Woda z łyżeczki ochlapała Zayna
-Przepraszam -powiedziałam nie mogąc uspokoić swojego śmiechu
- spokojnie to tylko woda - wziął w ręce wodę i mnie nią ochlapał . Pisnęłam bo woda była naprawdę gorąca
- No nie tego ci nie daruje - wskoczyłam na niego , wywróciłam go na kanapę i zaczęłam gilgotać
-Jej dziewczyno zlituj się - mówił śmiejąc się
-Rozejm ?- podałam mu rękę
-Tak - uśmiechnął się łobuzowato i pociągnął mnie , wylądowałam na jego klacie, patrzyliśmy sobie w oczy- posprzątajmy to i będziemy mieli z głowy ale również czas dla siebie
Podniosłam się z Zayna , odkurzyłam i gotowe
-Już -wykrzyknęłam szczęśliwa
- To dobrze - posłał mi zalotny uśmiech
-Obejrzymy jakiś film
-Pewnie-podałam mu etui z płytami a sama poszłam po żelko
-Lubisz się bać ?-spytał
-Powiedzmy -powiedziałam i usiadłam koło chłopaka Oglądaliśmy film i w pewnym strasznym momęcie mocno wtuliłam się w Zayna
- Wszystko ok ? wyłączyć film ? -spytał z troską
Nie mogłam podnieść głowy moja wyobraźnia zaczęła działać .Chłopak złapał mnie za podbródek i podniósł moją głowę do góry
-Wszystko ok ?-spytał ponownie-zaprzeczyłam -spokojnie jestem tu -uśmiechnął się i popatrzył głęboko w moje oczy nasze usta zbliżyły się do siebie i w końcu złożył na nich delikatny pocałunek
____________________________________
Mam nadzieje ,że się podoba
Zachęcam czytelniczki do komentowanie bo chce znać waszą opinie
Pozdrawiam Paula xx
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)