14.05.2012

Rozdział 6 : .....

W toalecie umyłam twarz i powtórnie się umalowałam a Liz ułożyła mi włosy żeby szybciej wyschły.Następnie pędem udałyśmy się na lekcje matematyki.Było już po dzwonku a ta matematyczka nie lubiła jak się się spóźnialiśmy na jej wykłady . Tak wykład to dobre słowo bo nasza pani mówiła tak jak tam .Jej lekcje były totalną masakrą wszyscy prawie spali . Ale dzięki niej czegoś się w końcu nauczyłam.Weszłyśmy do sali . Pani rozdawała sprawdziany "o w mordę "pomyślałam kompletnie zapomniałam od 2 miechów nic tylko szkoła szpital i spotkania z Zaynem . Każdego dnia wieczorem padałam zmęczona na łóżko i szybko zasypiałam uczyłam się w autobusie a co do Zayna . Był moim przyjacielem . Poprosiłam go o to , nie chciałam z nim być na początku . Zresztą nie miałabym dla niego czasu .Naprawdę był dobrym przyjacielem pomagał mi kiedy potrzebowałam .Zajęłyśmy z kumpelą miejsca i rozpoczął się sprawdzian . Na początku pani posyłała nam groźne spojrzenia ale potem było już lepiej . Sprawdzian był z równań nie tak źle .Pozostałe lekcje szybko minęły .Chwilę po szkole byłam umówiona z Zaynem w  MS'C .Szybko udałam się do restauracji .Weszłam do lokalu i doznałam szoku .Mój przyjaciel miział się z jakimś pustakiem . Dobra nie powinnam oceniać ludzi po pozorach ale ta dziewczyna nie wyglądała na inteligentną . Coraz bardziej zdawałam sobie sprawe że kocham go . Ten jego uśmiech to jak byłam smutna i przeczesywał moje plączące się włosy . Ten zapach jego perfum i to że po prostu był.Zrobiłam kilka kroków w tył i wyszłam z lokalu . Moje oczy się zaszkliły . Wiem wiem sama mu powiedziałam bądźmy przyjaciółmi ale teraz tego żałowałam . Weszłam do domu usiadłam na kanapę schowałam głowę w kolana . Okropnie żałowałam tych słów.Dobra nawet jakby był z nią szczęsliwy to stać go na ładniejszą . Użalałam się nad sobą dosyć długo .Przerwał mi dzwonek do drzwi.Otworzyłam ja zapłakana .Za nimi stał Zayn.Otarłam szybko łzy .
-Mogę wejść?-pytał nawet bez cześć
-Też cie miło widzieć , pewnie wchodź- wskazałam ręką na dużą kanapę
usiedliśmy na niej oboje . Po chwili milczenia złapał mnie za rękę
-Co jest ?-spytał patrząc w moje oczy
- A co ma być ? - odwróciłam wzrok i zabrałam dłoń-Nic mi nie jest
-Nina -złapał moje policzki- Wiem kiedy kłamiesz .. sama mówiłaś przyjaciele .
-No mówiłam tak tak -zabrałam swoją twarz -przecież nie jestem zazdrosna
-Dobra dobra a teraz powiedz prawdę-spojrzał na mnie z miną szczeniaczka
-Dobrze -powiedziałam po czym zbliżyłam się do niego i delikatnie musnęłam jego usta odwzajemnił mój pocałunek 
_______________________________
sorki nie wiem jak nazwać rozdział ...
spaprałam go ;(
Ale mam nadzieję że się spodoba ;D
Komentujcie błagam
pozdrawiam Paulla :*:*

11.05.2012

Rozdział 5 : Pocieszacz

-Jaki? -spytałam bez emocji
-Dasz mi swoją gitarę ? -spytał kompletnie nie wiedziałam co chciał zrobić no tak pewnie na niej zagrać ale wcześniej mi mówi ,że nie umie
-Po co? -spytałam bezsensu
-No daj -uśmiechnął się do mnie szczerze .Poszłam do swojego pokoju po nowo kupiony instrument . Wróciłam do salonu gdzie siedział uśmiechnięty Zayn .Podałam mu gitarę i usiadłam obok. Zaczął brzdąkać jakieś nuty . Nie wychodziło mu to najlepiej . W końcu doszłam do wniosku ,że próbuje zagrać what makes you beautiful .Zaczął fałszować nie sądziłam ,że to umie . Nagle wstał i zaczął skakać po kanapie nadal śpiewając .Przyśpieszał tempo śpiewania .Zaczęłam się śmiać tak komicznie to mu wychodziło .On jako jedyny potrafił mnie rozśmieszyć do łez i tym razem mu się to udało . W pewnej chwili jego komórka zaczęła dzwonić .Popatrzył na ekran i zignorował .Według mnie powiniem odebrać a gdyby było to coś ważnego ?
- Odbierz -powiedziałam
-Nie to nic ważnego - po jego minie było widać ze chyba to ktoś od którego zawsze odbierał telefony i było mu smutno ,że tym razem go olał.
-No odbierz -popchnęłam jego ręke ku uchu .
Nic nie odpowiedział tylko wyszedł do kuchni . Wrócił po pewnym czasie .
-Jak już mówiłem nic ważnego ,Chłopcy pytali gdzie jestem i czy będę już wracał-rzekł
-Jak nie chcesz ty zostać to możesz iść -powiedziałam te słowa tylko ze względu na to że nie chciałam go zatrzymywać ,ale gdyby to ode mnie zależało mógł by zostać tu nawet na noc . Lubiłam  jego towarzystwo . Przez chwile nawet pomyślałam że moge do niego coś czuć ale odegnałam te myśli bo on może mieć każdą dziewczynę.
-Zostane jeszcze chwile , jutro mamy koncert -uśmiechnął się
-Dobrze więc zostań a co do koncertu to połamania nóg -zaśmiałam się lekko
Rozmawialiśmy chwile o wszystkim i o niczym .Na pożegnanie dał mi delikatnego całusa . Gdy wyszedł udałam się do swojego łóżka . Myślałam o Zaynie . On był idealny nie tylko pod względem urody bo naprawde był przystojny ale też pod względem charakteru . Był taki jak dziewczyna może marzyć . Był zabawny i uroczy, opiekuńczy i troskliwy .Moje myśli przerwał sen naprawde byłam zmęczona tym wszystkim . Obudził mnie jak zwykle mój denerwujący budzik . .Ubrałam się w czerwone rurki bluzkę z myszką i upięłam włosy w warkocz . Umyta i ubrana zeszłam na śniadanie moja mama je właśnie jadła . Gdy mnie zobaczyła oczy jej się zaszkliły
-Możemy porozmawiać ?
-Pewnie -odpowiedziałam biorąc do ręki ciepłą grzankę
-Jak już wiesz tata ma białaczkę -popiła kawę a z jej oczu poleciały łzy -Tata tak przynajmniej określili lekarze ma 5 miesięcy ..
-Pięć miesięcy czego - wiem bezsens ale nie byłam do końca obudzona nie docierały do mnie te słowa
-Nina czy ty jesteś przytomna ?-spytała mama podnosząc trochę głos-Tata ma pięć miesięcy życia
Starałam się nie popłakać bo byłam już umalowana ale nie mogłam ,to było silniejsze ode mnie .Od tamtej pory minęły dwa miesiące . Gdy szłam do szkoły lunął mocny deszcz . Gdy weszłam do budynku byłam cała przemoczona .Woźne rozdawały ręczniki takie było zarządzenie pani dyrektor .Gdy podeszłam do klasy Liz prawie wykrzyknęła
- Jak ty wyglądasz? zakryj ręką twarz i chodź -Posłusznie zakryłam rękę i ruszyłyśmy do toalety .
_____________________________________________________
No odzyskałam zeszyt ;) Yey ;)
Dziękuję Justynie i Natali z mojej klasy że dały mi mocnego kopa w cztery litery xD
Miałam wczoraj dodać ale mi się nie chciało .. Sorki ;)
Na wieczór dodam 6 rozdział ..
Pozdrawiam Paula xx
A jak wam się podoba to komentujcie bo nie wiem czy dalej pisać PROSZĘ ;)♥
;*

26.04.2012

Informacja ;[

Heej ;*
Chciałabym was przeprosić ,że nie dotrzymuję obietnicy i nie dodaje co 3,4 dni rozdziału ale mój zeszyt z opowiadaniem jest u mojej przyjaciółki i naprawdee jak odzyskam go dodam 2 rozdziały .Tak wg to też mam kare na komputer za złe oceny z WOS'U ale WOS to zuuuooo :D Więc nie przedłużając nie długo coś dodam pozdrawiam Paula
A... dobra przedłużę... 

nie wiem czy mam wgl kontynuować bloga bo nie ma prawie komentarzy więc proszę jak wam się podoba i chcecie bym kontynuowała  piszcie BŁAGAM !:*
Follow me @Paula_Szymczak :D

11.04.2012

Rozdział 4 : Szpital


*oczami Niny*
Byłam już w połowie drogi do domu gdy zatrzymał mnie Zayn 
-Hej -uśmiechnął się lekko 
- Cześć nie powinieneś być z chłopakami ?
-Wole cię odprowadzić niż z nimi siedzieć -uśmiechnął się łobuzowato -to co spotkamy się wieczorem ?
-Nie wiem kupiłam gitarę i chcę trochę pobrzdąkać
-Może Niall cię poduczy ?
-A zgodzi się?-spytałam z nadzieją
-Pewnie-uśmiechnął się mulat -to mój przyjaciel odprowadzę cię
-Nie mogę odmówić- powiedziałam a Zayn się zaśmiał
Po chwili byliśmy już pod moim domem
- Wejdź to oddam ci twoją bluzę
- Nie trzeba mam takich dużo-zaśmiał się -Ale na herbatę chętnie wejdę
Popatrzyłam  na niego z uśmiechem. Nie mogłam przestać o nim myśleć stał przy mnie , ale moje myśli były tylko o nim nie mogłam uwierzyć,żę ja zwykła nastolatka z Londynu która nie jest taka jak inne tzn nie byłam tak piękna jak Caroline ona była długonogą blondynką z pięknymi oczami . Nie miałam kompleksów z tego powodu , chodź wstydziłam się chodzić na imprezy nad basenem.
-Jesteś tam? -pomachał mi ręką przed twarzą
-A tak tak jestem obecna -powiedziałam i otworzyłam drzwi - Tato jestem -Nie usłyszałam odpowiedzi
-Muszę do łązienki poczekaj -nie mogłam przestać się uśmiechać , zauroczyłam się w Zaynie . Moje rozmyślania przerwał przerażający widok. Mój tata leżał na podłodze bez ruchu.Zaczęłam krzyczeć do Zayna żeby zadzwonił po karetkę .Chłopak zrobił to i mnie mocno przytulił .Zaczęłam płakać a on gładził moje długie włosy . Po 5 minutach przyjechali ratownicy zabrali mojego rodziciela
-Przyjedź z mamą do szpitala
Stałam przytulona do chłopaka nie mogłam wykrztusić żadnego słowa
-Pojedziemy po twoją mamę i razem do szpitala -zarządził i pojechaliśmy po moją mame a następnie do szpitala
Mama wyszła z pracy jak burza nie zważając na krzyki swojego szefa który kazał jaj zostać .Byliśmy już w szpitalu ,razem z Zayn'em usiedliśmy na białych krzesłach które były ustawione pod ścianą.Chłopak pbjął mnie ramieniem i ścierał chusteczką łzy z moich już czerwonych policzków
-Dziękuje ci-wyszeptałam bo tylko to byłam w stanie powiedzieć
-Zawsze do usług -zaśmiał się i zbliżył swoje różowe usta, żeby mnie pocałować
-Nino chodź na chwile -powiedziała moja mama przerywając tą piękną chwilę.Oderwałam się od Zayn'a i poszłam do niej -słuchaj-zrobiła przerwę i otarła swoje łzy-tata ma białaczkę
-Że niby jak to ?-przytuliłam się do mojej rodzicielki.
-Niech twój chłopak z tobą wraca do domu -zwróciła teraz się do Zayn'a-Możesz odwieść moją córkę i się nią zaopiekować?
-Bez problemu -uśmiechnął się brązowooki i złapał mnie za rękę.
Wsiadłam z nim do auta i ruszyliśmy do mnie .
-Na pewno wszystko w porządku ?-spytał kolejny raz
-Tak-pokiwałam głową
W domu wstawiłam mleko na kakao ,żeby poprawić sobie humor .Usiadłam na kanapie zaraz przysiadł się Zayn .Oparłam głowę o jego ramię o zasnęłam .Obudził mnie chłopak podając kubek z kakao .
-Proszę -podał mi z uśmiechem wzięłam od niego naczynie i podziękowałam.Wypiłam i odłożyłam naczynie na zimie kiedy znowu spojrzałam na Zayn'a przywalił mi poduszką w twarz.Zrobiłam dziwną minę i mu oddałam
-No proszę uśmiechnij się ze smutkiem ci nie do twarzy -podniósł moje kąciki ust ,żeby namalować na mojej twarzy sztuczny uśmiech -mam pomysł
-Jaki ?-spytałam bez emocji
______________________________________
Taki średni ... 
ogólnie nudnyy ;/
Ale następny będzie lepszy obiecuję :*
Pozdrawiam  Paula xx
P.S follow me 
@Paula_Szymczak 
;D

5.04.2012

Rozdział 3 : Nados

-Przepraszam nie mogłem się powstrzymać -odwrócił wzrok
-Chyba nie trzeba przepraszać za coś co się podobało drugiej osobie prawda?
Zayn spojrzał na mnie swoimi brązowymi oczami oi jeszcze raz zatopił się w moich ustach , ale tym razem namiętnie
-Musze już lecieć-puścił mi oko
-Wyślij mi sms-a jak dojedziesz ok?
-Dobra-pocałował mnie w czoło i wyszedł
*oczami Zayna*
Byłem zajebiście szczęśliwy. Szedłem bardzo szybko żeby uniknąć pytań chłopaków. Po chwili byłem juz w salonie. Na kanapie siedział Liam, uderzył kilka razy ręką w kanapę zebym usiadł. Zająłem miejsce koło niego
-No to co jak było ?-spytał z ciekawością w oczach
-A jak miało być ?- odpowiedziałem pytaniem na pytanie -idę spać
Poszedłem do swojego pokoju napisałem do Niny i usnąłem
*oczami Niny*
Po tym jak usnęłam dostałam sms-a od Zayna "Jestem już w domu miłych snów "odpisałam mu tylko ze też mu ich życze i usnęłam
-Nina wstawaj -puknął mnie ktoś w rękę
-Jeszcze pięć minut-wymamrotałam przez sen
-Nina jedziesz po tą gitarę czy nie ?- podnosłam się na równe nogi
-A.. bo dzisiaj sobota straciłam poczucie czasu -uśmiechnęłam się -za 30 minut będe na dole
-Dobra - uśmiechnął sie tata i wyszedł z pokoju
Udałam się do łazienki, moje długie brązowe włosy jak zawsze żyły własnym życiem. szybko je rozczesałam i troche podkręciłam, umalowałam się lekko, potem udałam się do szafy wybrć jakieś ubrania.Założyłam bluzkę na ramiączka z flagą USA, przez ręce mi przeleciała bejsbolówka Zayna
- Oj nie oddałam mu jutro to zrobię
Zeszłam na dół i zjadłam jogurt
-Możemy już jechać?-spytała tata wychodząc z łazienki
-Tak- pokiwałam głową i wsiadłam do czerwonego auta
Po 30 minutach byliśmy pod sklepem muzycznym .Nie mogłam się zdecydować na żadną wszystkie się pięknie prezentowały. Postanowiłam wybrać najzwyklejszą i wróciliśmy do domu .Zadzwoniłam do Liz i umówiłam się z nią do Nados za 20 minut.Wyszłam z domu i pospiesznym krokiem udałam się do restauracji.
-Hej !-krzyknęła , podeszła do mnie i mnie uściskała
-Cześć-uśmiechnęłam się
Weszłyśmy do lokalu i zajęłyśmy miejsce ,rozmawiałyśmy gdy w pewnym monenciedo lokalu weszli chłopcy z 1D,najwyraźniej Zayn mnie nie zauważył.Liz szybko oddychała bo nie mogła się uspokoić
-Nina proszę cie idź mi po autografy -wyciągnęła z torby notes i długopis
-Dobra -uśmiechnęłam się i podeszłam do stolika chłopaków -Hej mogę prosić o autografy dla przyjaciółki -wszyscy podnieśli wzrok na mnie a Zayn się uśmiechnął
-Nina ! nie zauważyłem cie -Niall ,Louis,Liam i Harru spojrzeli na niego ze zdziwieniem
-Znacie się -spytał Niall
-Tak jestem Nina -podałam im ręce
-Ooo-zawył Hazza-Ta Nina o której Zayn gada bez przerwy -Zayn pacnął bujną czuprynę chłopaka-No co prawdę mówię
-Hah miło mi -zaśmiałam się a oni podpisali karteczkę -Dzięki ja już pójdę
-Spotkamy się wieczorem -spytał Zayn
-Zadzwonię -pocałowałam go w policzek i poszłam do przyjaciółki chwile potem wyszłyśmy z lokalu
*oczami Zayna*
-No ty to masz gust do dziewczyn -Uśmiechnął się Harry -Długo włosa szatynka z pięknymi oczami i zgrabną figurą
-Gdybyś z nią nie był pewnie bym do niej zarywał-powiedział Niall
-Ja z nią nie jestem -posłałem mu groźne spojrzenie
-No Niall jest dla ciebie szansa -puknął go łokciem Harry
-Walcie się -wstałem i poszedłem w stronę domu Niny
__________________________
Mam nadzieje że się podoba bo mi tak średnio 
w porównaniu do tamtego nudny 
Ale opnie zostawiam wam 
Pozdrawiam Paula xxx

1.04.2012

Rozdział 2 : Wizyta


-Fuck-wykrzyknęłam i udałam się na ławkę poczekać na następny autobus .
pochwili podjechał czarny wan ,uchylił szybe i ujrzałam Zayna
-Podwieść?-spytał uśmiechnięty
-Ty aniele- powiedziałam i wsiadłąm do samochody
- Nie -machnął ręką- poprostu mam wyczucie czasu-mówił uśmiechnięty
Zaśmiałam się tylko i pokierowałam chłopaka pod moje liceum.
podziękowałam mu i zaprosiłam go na kawe po szkole
- Nie moge odmówić - posłał mi łobuzowaty uśmiech i odjechał
Udałam się w strone sali od chemii. Pierwsza lekcja i chemia nie moze być gorzej a nie w poniedziałki mam fizyke. Pod salą przywitałam się z Liz i Eltanem moimi przyjaciółki , zamieniliśmy kilka słów i zadzwonił ten werdny dzwonek, on w przeciwieństwie do Zayna nie maił wyczucia czasu . Weszłam do sali i zasjęłam miejsce pod oknem .
-To co zaczynamy od kartkówki-odezwała się pani Andersen
-No świetnie-powiedziałam pod nosem i wyciągnęłam jakąś kartkę
Nauczycielka dyktowała pytania a ja starałam sobie przypomnieć , żeby nie dostać pały. Odpowiedziałam na 2 pytania z 4. Skończyła się lekcja a ja podeszłam do Eltana
-Modlę sie ,żeby dostać 2
-Ty i 2 z chemii kujonie to nie możliwe - powiedział ze zdziwieniem
-Jak mnie nazwałeś- zaczęłam go gilgotać
-Wiecie co ?-zwróciła się do nas Clara mój największy wróg nie nawidziłam jej od momętu gdy ukradłą mi chłopaka - Fajna była by z was para-spojrzałam na niego on na mnie i wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem a Clara poatrzyła na nas z politowaniem
- Nie lubie jej -podszedł do nas Nikolaj największe ciacho w szkole miał brązowe oczy , wysportowanie ciało do tego wyczucie stylu marzenie większości dziewczyn w liceum ale nie moje -jest zarozumiała-uśmiechnął się - ty jesteś o wiele ładniejsza - po czym się oddalił
-Czy ty właśnie dostałaś komplement od Nikolaja ?
-Chyba tak -zaczął dzwonić dzwonek- czemu ta dryndała nigdy nie da spokojnie porozmawiać ?
-Spoko kończymy za 3 godziny a wy ? a spotkamy się ?-spytał z nadzieją Eltan
- Ja za 2 ale dzisiaj jestem już umówiona zadzwonię - uśmiechnęłam się i pobiegłam w stronę sali od historii
Reszta lekcji szybko zleciała .Gdy dotarłam do domu zobaczyłam , że na stole leży długachna lista rzeczy do zrobienia.
- Odkurz pokoje, wyjdź z psem, zetrzyj kurze, umyj naczynia no chyba ich pogrzało
Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Zayna
-Słucham cie Nino - w tle było słychać krzyki-zamknąć japy rozmawiam , przepraszam nie do ciebie
-Zayn chciałam przeprosić , ale nie spotkamy się dzisiaj nie wyrobie się z obowiązkami
-oj.. -posmutniał-a może ci pomóc?
-Jak chcesz- uśmiechnęłam się sama do siebie
-Ok tylko podaj mi adres
Podałam mu go i zaczęłam ogarniać dom
- Boże co ja wyprawiam przecież on ma mi w tym pomóc co ze mnie za idiotka- uderzyłam się w czoło
po 20 minutach u moich drzwi stał już Zayn
-Hej -uściskał mnie i delikatnie ustami musnął mój policzek
-Cześć -uśmiechnęłam się
-Ładnie tutaj co pierwsze na liście ?
- Spacer znaczy wyjście z psem -zmieszałam się a Zayn tylko się zaśmiał
Wyszliśmy z domu i chodziliśmy bardzo długo . Zaczęło mi się robić zimno ale nie powiedziałam o tym chłopakowi . Rozmawialiśmy o szkole , związkach i innych rzeczach , ciągle się śmialiśmy
-Nie jest ci zimno ?-spytał patrząc w moje zielone oczy
-Trochę - powiedziałam a zayn zdjął swoją bejsbolówkę pomógł mi ją założyć a następnie objął mnie ramieniem.
Uśmiechnęłam się do niego a on odwzajemnił. Zrobiło mi się naprawdę ciepło.
-Wracajmy już mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia - powiedziałam
On się tylko uśmiechnął i wróciliśmy . W domu zabrałam się za zmywanie naczyń. Woda z łyżeczki ochlapała Zayna
-Przepraszam -powiedziałam nie mogąc uspokoić swojego śmiechu
- spokojnie to tylko woda - wziął w ręce wodę i mnie nią ochlapał . Pisnęłam bo woda była naprawdę gorąca
- No nie tego ci nie daruje - wskoczyłam na niego , wywróciłam go na kanapę i zaczęłam gilgotać
-Jej dziewczyno zlituj się - mówił śmiejąc się
-Rozejm ?- podałam mu rękę
-Tak - uśmiechnął się łobuzowato i pociągnął mnie , wylądowałam na jego klacie, patrzyliśmy sobie w oczy- posprzątajmy to i będziemy mieli z głowy ale również czas dla siebie
Podniosłam się z Zayna , odkurzyłam i gotowe
-Już -wykrzyknęłam szczęśliwa
- To dobrze - posłał mi zalotny uśmiech
-Obejrzymy jakiś film
-Pewnie-podałam mu etui z płytami a sama poszłam po żelko
-Lubisz się bać ?-spytał
-Powiedzmy -powiedziałam i usiadłam koło chłopaka Oglądaliśmy film i w pewnym strasznym momęcie mocno wtuliłam się w Zayna
- Wszystko ok ? wyłączyć film ? -spytał z troską
Nie mogłam podnieść głowy moja wyobraźnia zaczęła działać .Chłopak złapał mnie za podbródek i podniósł moją głowę do góry
-Wszystko ok ?-spytał ponownie-zaprzeczyłam -spokojnie jestem tu -uśmiechnął się i popatrzył głęboko w moje oczy nasze usta zbliżyły się do siebie i w końcu złożył na nich delikatny pocałunek
____________________________________
Mam nadzieje ,że się podoba 
Zachęcam czytelniczki do komentowanie bo chce znać waszą opinie
Pozdrawiam Paula xx

30.03.2012

Rozdział 1: Spotkanie

<miejsce akcji Londyn>
Wyszłam ze szkoły jak co dzień o 14. Wiał bardzo porywisty wiatr który plątał moje długie brązowe włosy.Rozpięta fioletowa bluza obijała mi się o torbę z flagą USA.Weszłam do domu rzuciłam torbę w kąt i poszłam przeczytać co mam zrobić w domu.Mama zawsze na lodówce zostawiała mi taką karteczkę z obowiązkami , dzisiaj była pusta.
- Fajnie wolny dzień-powiedziałam sama do siebie -Pia chodź na spacer
Chwile po moim rozkazie na dół zeszła czarno-biała suczka średniej wielkości . Zapięłam jej smycz i wyszłyśmy. W ustach przytrzymałam smycz i zamknęłam dom na dolny zamek . Ruszyłyśmy w stronę parku gdzie lubiłam osiąść na ławce i popatrzeć na kąpiące się w pobliskim stawie zwierzęta. W pewnym momencie Pia wyrwała mi się. Biegłam za nią jak szalona przez cały park. W końcu złapał ją jakiś chłopak miał na sobie bejsbolówkę i jeansy z obniżonym stanem .
-Dziękuje-wydyszałam
-Proszę bardzo-uśmiechnął się nieznajomy-Jestem Zayn
-Ja jestem Nina -zapadła chwila ciszy- Czy ja cie z zkąś znam ?
-Może , to zależy jaki masz gust muzyczny- uśmiechnął się brązowooki
-Dobra ja muszę już lecieć
- A może dasz mi swój numer telefonu ,żebyśmy się jeszcze spotkali ?-wyszczerzył się
Wzięłam w dłoń jego telefon i wpisałam swój numer po czym posłałam mu ostatni uśmiech i odeszłam.Weszłam do domu odpięłam psa i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku z laptopem, weszłam na facebooka po komentowałam linki znajomych następnie tt opisałam na trochę wiadomości dotyczących mojego bloga którego odwiedzało więcej osób.Odrobiłam lekcje i słuchałam muzyki . Zaczęłam pisać z moją przyjaciółką z Polski , też kiedyś tam mieszkałam , ale w wieku 7 lat przeprowadziłam się do Londynu .Usłyszałam z dołu otwieranie się drzwi
-Nina wróciłem-wykrzyknął mój tata -jadłaś coś ?
Zeszłam na dół
-Nie, bo głodna nie byłam -odwróciłam wzrok
-Na litość Boską dziewczyno jest 22 a ty od południ nic nie jadłaś -mówił z politowaniem mój tata
Był on architektem i pracował od rana do późnego wieczora
- Gdzie Skay ?
-W pracy a gdzie może być?  dobrze się czujesz? nie wyglądasz najlepiej -powiedziałam
- W sumie to dobrze się nie czuje idę się położyć-wybełkotał i poszedł w stronę sypialni
"Mama wraca o 23 poczekam na nią "pomyślałam i zrobiłam sobie herbatę .Razem z kubkiem usiadłąm na kanapie i włączyłam jakiś wywiad w telewizji. Patrzyłam na Boys Band i ujrzałam Zayna mojego wybawiciela
- No tak przecież on jest członkiem One Direction -wybełkotałam i uderzyłam się w czoło.
Po chwili do domu weszła mama<Skay> Przywitałam się z nią i poszłam na górę się przebrać . założyłam piżamę i wskoczyłam do łóżka. Przekręcałam się z boku na bok , ale nie mogłam zasnąć  udało mi się to dopiero po 1 . Obudził mnie mój przeklęty budzik i ładny zapach z kuchni . Z czołgałam się z mojego wygodnego łóżka i udałam się do łazienki. Rozczesałam moje długie i nie stworne włosy ,pod prostowałam końcówki włosów pomalowałam rzęsy i nałożyłam błyszczyk. Przyznam wyglądałam niczego sobie udałam się do mojej szafy wyciągnęłam z niej bluzkę z myszką Miki  ponieważ robiło się zimno bo był już październik wybrałam brązowe jeansy do tego czarny sweter w serduszka i naszyjnik z aparatem .Zeszłam na dół na talerzu czekała na mnie jajecznica uśmiechnęłam się na sam widok i zaczęłam jeść. Odłożyłam brudne naczynia do zlewu ,założyłam trampki i torbę na ramię ,i wyszłam z domu .Szłam w stronę przystanku zauważyłam ,że z za zakrętu wyłania się mój autobus , zaczęłam biec ale nie wystarczająco szybko bo zamknął mi drzwi przed nosem
______________________________________________________
Taki pierwszy xD 
Mam nadzieje ,że się podoba, 
Pogrubiam imiona żeby było łatwiej je zapamiętać, 
Proszę komentujcie chcę wiedzieć czy wam się podoba ,
Pozdrawiam Paula ♥♥xx